I jest! Słuchajcie, nie mogłam się doczekać dnia aż skończę ten album i wreszcie jest!
Może nie zabrzmi to zbyt skromnie, ale ja się w nim już zdążyłam zakochać... Zapewne będę oglądać go codziennie.
Album powstał dzięki cudownej Madzik, która była tak miła i użyczyła mi swojej boskiej bindownicy. Większość tekturek z albumu pochodzi właśnie od Madzi, więc biegnijcie na jej blog i zamawiajcie, bo warto...
Tekturki są potraktowane pudrami do embossingu. Niektóre najpierw malowałam flamastrami, a następnie posypywałam pudrem holograficznym...
A teraz zdjęcia, dużo zdjęć.
Hmm... Właśnie zauważyłam, że na zdjęciach są chyba wszystkie możliwe kolory włosów i fryzury, jakie miałam w ciągu kilku ostatnich lat...
A teraz pytanie:
Czy chcecie, żebym opublikowała instrukcję obklejania okładek do albumów?
Świetny album :-)))Pięknie wyglądają te metalowe narożniki :-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuńna tych samych papierach co Twoja okładka robiłam właśnie też album! :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te papiery! ;)
UsuńWow. Błyskawiczna jesteś.
OdpowiedzUsuńAlbum wyszedł super :)))
I dziękuję za miłe słowa :)
Dziękuję. Tak to już ze mną jest. Siedziałam dotąd, aż zrobiłam... :)
UsuńZdjęcia zawsze miło się przegląda, a we własnoręcznie wykonanym albumie pewnie jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńPiękny! Album zachwyca każdym detalem,pięknie dobrane papiery :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńKażda strona ma inny, równie piękny, charakter. Świetnie się ogląda zdjęcia, to co mówić o tym jak jest w rzeczywistości ;)
Uwielbiam takie albumy- robię taki dla Mamy, ale tak mi z nim długo schodzi.....Pewnie- daj instrukcję!!!!!!!!!Super! Buźka!
OdpowiedzUsuńPS Ale Ty masz piękne oczy!!!
Dziękuję. Instrukcja będzie w kolejnej notce, może się komuś przydać... I dziękuję za komplement :D
UsuńCudne są takie albumy. Ja robiłam dla maleństwa z założeniem , że będzie wypełniany przez kilka lat ze stronami przeznaczonymi na konkretne zdjęcia. I dziubałam go pewnie ze 2 miesiące!
OdpowiedzUsuńDziękuję. No na mnie czekają dwa albumy ciążowe... Powoli kupuję do nich elementy, a w marcu jak siostra przyjedzie na urlop do domu będziemy tworzyć :D
Usuńślicznie oprawiony kawałek niezwykłego życia . Super a i pracy Cię to kosztowało mnóstwo nic tylko podziwiać
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPiękny, napracowałaś się ale warto było bo album wyszedł wspaniale :D
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńŚlicznie wyszedł, bardzo fajnie go skomponowałaś :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że się w nim zakochałaś. Uwielbiam takie albumy ponieważ są niesamowitą pamiątką:)
OdpowiedzUsuńTaki album w obecnych czasach to skarb! Ludzie już tak rzadko wywołują zdjęcia...aż żal. Także przygotowałaś wspaniałą pamiątkę, która jest przy tym niesamowicie piękna i ozdobna. Dodałabym tylko miejsce na opisy czy refleksje związane ze danym zdjęciem. Po latach miło się czyta. Co do instrukcji to myślę, że warto taką opublikować, może mnie się nie przyda (choć, nigdy nie wiadomo:), ale są osoby, które chciałyby stworzyć taki album. więc będą miały nie lada pomoc:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Chciałam dodać opisy do zdjęć, ale to moja pierwsza tego typu praca i nie poobliczałam sobie tego dobrze... Album jest mały i to mnie drażni... Zdjęcia zakrywają większą część tła, nad którym tak się napracowałam...
UsuńWidać i tło i piękne papierki :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiałam się, jak przykleić papier do okładki z kółkami. Instrukcja pewnie rozwieje moje wątpliwości :)
Dziękuję. No mam nadzieję, że instrukcja będzie przydatna... Ja zawsze okładki oklejam w taki sposób, tym razem są zbindowane ale wcześniej robiłam notesy na tych zatrzaskowych kółkach...
UsuńIlianko album fantastyczny
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń